sobota, 10 lipca 2010

Mkunga!

Co to był za tydzień! Najpierw pełen stresu a potem radości i świętowania! We wtorek zdawałam swój najważniejszy jak dotąd egzamin - dyplom Położnej. Zdałam na 5, z wyróżnieniem! W czwartek odebrałam z rąk moich nauczycielek akademickich czepek położnej i złożyłam uroczyste ślubowanie położnej. To był wspaniały czas, lecz już nie do powtórzenia. Raz w życiu zostaje się położną aby potem przez całe życie być z tego dumną.

Jestem położną, jestem mkunga i za to dziękuję Bogu!




Ten dzień był także kropką nad "i" ws. mojego projektu. Gdybym nie zdała dyplomu - nie jechałabym do Tanzanii. Tym bardziej cieszy mnie ta ocena. Jedynie co smuci to pożegnania, niektóre już na zawsze. To co pozostaje to nadzieja, że kiedyś się może spotkamy i wdzięczność, za to, że mogliśmy się spotkać bo "Świat byłby taki ubogi, gdybyśmy się nie spotkali, bo nasza miłość ubogaca świat"
Pozdrawiam serdecznie wszystkie moje koleżanki położne oraz przyszłe położne!